Pozwolę sobie na post pod postem, bo wrzuciłem właśnie ważnego posta w sesji, który rozpocznie nową kolejkę. Tak jak obiecałem, będziemy trochę więcej bawić się postami, a trochę mniej na doku. Daję wam w takim razie czas na odpis do czwartku włącznie (
19.10), czyli całe cztery dni. Jako, że nie wymagam od was długich postów (mogą być nawet na kilka zdań jeśli nie chcecie się rozpisywać lub nie macie na to czasu), wydaje mi się to rozsądnym terminem.
Zgodnie z zapowiedzią trafiliście do
Tarthis. W chwili obecnej znajdujecie się przy bramach miasta, w Dzielnicy Karawan (Caravan District), która jest popularnym miejsce wśród obcokrajowców. Ramiona Rathanosa, o których wspominała Zorena, również znajdują się w tej dzielnicy i każdy tubylec łatwo wam je wskaże. Ludzie tutaj znają dwa języki - wspólny oraz nithijski, więc z dogadaniem się też nie będzie problemu.
Ramiona Rathanosa to popularna gospoda, łaźnie i burdel w jednym. Także na pewno każdy znajdzie tu coś dla siebie. To przybytek o bardzo wysokim standardzie, na pewno zrobi spore wrażenie na przybyszach ze średniowiecznego Blackmoor i jednocześnie jest stosunkowo tani.
To dość wolna kolejka, więc jeśli chcecie zorganizować jakiegoś wspólnego doka w Ramionach Rathanosa lub poszukać w mieście czegoś dla siebie to dajcie znać. Wszystko chętnie zorganizuję.
Prawdę mówiąc chyba nawet jutro wystartuję z ogólnym dokiem w Ramionach Rathanosa. Jak ktoś będzie chciał to się udzieli, a jak nie to uznamy, że korzysta z bardziej wyszukanych uciech.
E.
O, jednak Feniu mnie wyprzedził.
Macie przy sobie swoją broń i możecie swobodnie wejść do miasta, bez uiszczania dodatkowych opłat, bo to tyczy się wyłącznie kupców. Nie mniej jednak czujecie na sobie spojrzenia zaalarmowanych pojawieniem się uprowadzonej księżniczki strażników. Dopóki sprawa się nie wyjaśni, to możecie mieć pewność, że z niego tak łatwo nie wyjdziecie.