<rozkłada ręce w geście bezradności>
Cóż ja Ci poradzę? Ty przynajmniej coś robisz w sesji w celu rozwikłania sprawy, a taki Dru poznaje jedynie tajniki kuchni polskiej. Wczoraj kaczka, dziś skwareczki... jutro pewnie pójdzie w klasykę z blanszowaną grasicą i puree z topinamburu.
A Wam przyjdzie stawić czoła demonom. I co wtedy? Michaszkowe kalambury? Czy Fyodorowe samobiczowanie?
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |