Gabriel postąpił zaraz za nieumarłą kobietą, a kiedy Jan przeszedł przez próg, Krewczeski zamknął za nimi drzwi (samemu wcześniej przez nie przechodząc). [MEDIA]http://i.pinimg.com/736x/a5/42/25/a5422573f52e0279ff95ee1e8d58a2bb--toulouse-france-oui-oui.jpg[/MEDIA] Znajdowali się w zakrystii, wyraźnie słychać było modlitwy dochodzące z nawy głównej świątyni. W pomieszczeniu, prócz nowoprzybyłej trójki i Krewczeskiego były jeszcze cztery zakapturzone postacie. [MEDIA]http://www.thenewsminute.com/sites/default/files/ghost.jpg[/MEDIA] Jan widział wyraźnie, że jedna z nich należy do rodziny, oraz para się okultyzmem, jest spokojna choć pełna obaw. Pozostali byli zaś lupinami. Bardzo nerwowymi i agresywnymi lupinami... - Idzie się zrzygać! - powiedział jeden z nich na "powitanie".
__________________ Our obstacles are severe, but they are known to us. |