Igor uśmiechnął się szeroko. Widać komuś mocno wszedł w krew Talent.
- Niestety, u mnie tylko ludzie sukcesu, naukowcy i okazyjnie żołnierze, ale może nasz Technologiczny zna odpowiedni element?
Co fakt to fakt, ale Wolna Rada składała się z takich indywiduów i marginesu, że może ten obszczaj-gacie kogoś by znał. Normalnie by się obraził, ale tak obrazić się na pijanego co nie wie co gada? Naah. Miał ciekawsze rzeczy do roboty. Jak napisać książki, zdobyć Tass i jeszcze więcej esencji niż to co do tej pory wyszarpał zza Zasłony. Co jak co, ale miał zamiar dotrzymać swojego słowa danego Duchowi Wielkiego Bagniska.