Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-10-2017, 21:45   #33
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Zachariasz ukontentowany rozwalił się za stołem. Wodził po kompanach triumfalnym wzrokiem, jakby mówiąc: I co? Miałem rację ściągając Was tutaj? Możecie ufać Zachariaszowemu nosowi w takich sytuacjach!

Na początek wybrał tłusty kawał mięsa, który zagryzł pajdą chleba. - Dobra metoda: wypij rosół przed wszystkimi, jak śpiewał bard Casimir - mruknął. - A skoro rosołu nie staje, to inaczej sobie radzić trzeba. Potem zabrał się za piwo. I znów się uśmiechnął. Trunek był niezły, słodowy - taki jaki lubiał, więc podejrzewał, że na jednym się nie skończy.

- Prosim, prosim - Zachariasz przesunął się, robiąc miejsce dwójce nieznajomych. - Grać się lepiej będzie, bo we własnym gronie już wszystkie sztuczki znamy i nie ma się jak oszukiwać wzajemnie. Ale wypadałoby się najpierw przedstawić, bo jak mawiał mój stary przyjaciel Marceli: Hovood dra, Boguus maa. A to w jego języku ojczystym znaczyło tyle, co: Bezimienny to wróg, do czasu aż się przedstawi.
 
xeper jest offline