LILY CAGE
Podejrzewając, w sumie nie wiedzieć czemu, że android jest znacznie bieglejszy z chemii od kleryka, Teo ukradkiem wcisnął sprzątaczce znalezioną karteczkę ze wzorami. Lily zdaniem agencji nie jest zamieszana w wyniesienie wirusa, ale przecież nie wyklucza to faktu, że może być jego współtwórcą. Specjalizacja jakby się zgadzała.
Wiem, o Boże mój, że Ty badasz serce i upodobałeś sobie szczerość - Doros wspomniał w duchu wiersz ze starotestamentowej Księgi Kronik.
- Tucker, o co chodzi z tym poziomem piątym i robotami, że tak się wściekasz? - Teo nawet nie silił się na jakąś sztuczną zapewne i nieudaną kokieterię w wykonaniu kierowanej przez niego Lily. Zwyczajnie walnął prosto z mostu, jak to zwykle bywa przy zasłyszeniu plotki w korporacyjnej kuchni.