To chyba dosyć klasyczny w PBFach spór - mam na myśli długość postów. Bo jak dla mnie pół a4 to są już długie rzeczy i piszę takie zwykle, gdy mogę światotworzyć.
Ale mowa tu o sesji z Kenshi. W nich tworzy się nastrój przez lanie hektolitrów liter a opisy zawsze są bogate. I choć to mało "praktyczne" w stosunku do bardziej surowych postów z deklaracjami, to ma swój urok. |