Sądzę, że akurat pożywienie to kiepski argument, bo "większa" grupa ma dwie postaci, które na bagnach mogą wyżywić tuzin ludzi. Ryb i innych paskudztw tam pod dostatkiem powinno być, a jak Elsie jeszcze zna się na ziołach, to może wyszukać pełno jadalnych korzeni (skrzyp bagienny) czy jagód (borówka bagienna chociażby - tylko trochę psychoaktywna). Zakładam, ze jak zna ziółka zaprezentowane w pierwszej scenie, to takie też. Więc głodować nie będziemy.
Taka dygresja to była, bo i tak mnie to zwisa gdzie pójdziemy, chętny także jestem na podróż całą drużyną. |