Kolejna akcja, mająca na celu rozwiązanie tajemnicy dziwnych znaków (i osób, które je dawały), zakończyła się niepowodzeniem.
Może należało się do tego powoli przyzwyczaić?
- To chyba znak, że powinniśmy stąd jak najszybciej wyjechać - mruknął Axel.
* * *
Zdanie to potwierdziła opinia medyka, który stwierdził, że Leopold nie odzyskał przytomności i, zapewne, nigdy nie odzyska.
Siedzieć obok niego i trzymać za rękę - to było bez sensu. I tak nic nie mogli dla niego zrobić.
- Sprzedajmy naszą łódkę, znajdźmy miejsce na jakiejś barce lub statku, i w drogę - zaproponował.