Dobrze, ostatecznie zamykamy prolog i przechodzimy do gry właściwej. W związku z tym trzeba trochę dopowiedzieć.
Przede wszystkim zauważyliście na pewno, że w materiałach każda postać ma wpisane zmęczenie i głód. Nie zakładałem, że postacie cokolwiek jadły (piły - tak, bo nie trzeba było wybierać z ekwipunku, a założyć, że piły z rzeki), ale uzasadniłem to w poście. Gdy zapoznacie się lepiej z mechaniką, wszystko stanie się jasne, także to, jak takie stany należy zwalczać, jak często się pojawiają etc. Od teraz gramy więc z pełną mechaniką.
Dlatego przy każdym dniu proszę o dokładne deklaracje: co kto je/pije (jeśli jest obok rzeki, to mniejsza o to) - będę wtedy odpisywał z ekwipunków poszczególnych postaci, wszelki deklaracje survivalowe jak poszukiwanie jedzenia/wody, najlepiej wyraźnie określone. Takie rzeczy jak nałożenie opatrunku i zdezynfekowanie rany też się powinny pojawić, bo nie omieszkam wytknąć przy sposobności
. Słowem: zaczynamy survival.
Druga kwestia, ale pokrewna. Tak się Wam (nie)szczęśliwie trafiło, że z pierwszych rzutów na zawartość heksów nie wypadli żadni kultyści Chaosu ani złamanie ręki w trzech miejscach. W tym wypadku akcję zatrzymuję, bo jednak coś się wydarzyło - spotkanie obu grup. Będą jednak dni w grze, gdzie nic się nie wydarzy i czy mam takie dni po prostu "scrollować" w swoim poście (pozostaniemy przy deklaracjach survivalowych), czy trzymamy się zasady jeden dzień = jedna tura? To że nic nie wypadło na heksach nie znaczy przecież, że sami czegoś nie zmajstrujecie
. Także do wyboru, do koloru.