Wolfgang popatrzył na Axela z sakiewką. - Na podróż powinno wystarczyć.- Po chwili uśmiechnął się. - Do jakich czasów doszło by stróż prawa handlował kradzionymi łodziami.- Zabłysły zęby maga i poklepał Mayera po ramieniu by go pocieszyć. - Nie przejmuj się. Każdy z nas ścigany prawem już jest.- ***
Barkę płynącą znaleźli bez większych problemów. Nikt się nie pytał o ich pochodzenie czy cel podróży i czuli się dyskretnie.
Techlera zaskoczyło pojawienie się dwójki natrętów. Już miał szykować sie do wrzucenia ich do wody gdy spostrzegł, że raz padną na ziemię a dwa, że jeszcze ktoś może ich zauważyć. - Trzeba w Altdorfie zmyślnie pozbyć się ogona.- Rzucił do towarzyszy i usiadł korzystając ze zbawiennych mocy promieni słonecznych.
Ostatnio edytowane przez Hakon : 02-11-2017 o 20:33.
|