Wierzę w Boga. Uwierzyłam. Zbliżam się i wciąż go odkrywam.
Na razie prywatnie. W myślach.
To nie osoba.
To nie szukanie dowodu i sam dowód.
Koniec i początek, przyczyna.
Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo.
Atomy świata. Wszechświata.
Nie poczuwam się do bycia czymkolwiek więcej, niż niczym.
Bo tam gdzie jest jednocześnie koniec i początek, nie ma nic.
To nasz obraz i podobieństwo.
Boję się. Tak bardzo się boję...
Gdzie szukać źródła lęku?
...
__________________ "Tylko ludzie mili utrzymują się zawsze na swoim poziomie." |