Fajne wizje ma ta Anna.
Mógłbym zostać poganinem ze świętego gaju w jakiejś przyszłej sesji.
Sztywne gorsety, purytańskie reguły i wszechobecne poczucie winy nie są mi jakoś bardzo po drodze. No i mechanika dla takich kultów mogłaby być ciekawa.
Zmieniamy stronę?
Edyta:
BTW jaki jest status rozmów przy śniadaniu.
Mam nadzieję, że będzie jajecznica!