Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-11-2017, 10:55   #41
Plomiennoluski
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
W miejscu, gdzie kapelanami mogli być tylko kapłani Margh i pozostałych Mocy, nic nie mogło być proste. Fakt, że poczuł zapachy prawie każdej znanej magii, nie zdziwił go aż tak, raczej reszta, której nie znał nieco go zdziwiła. Chociaż, kiedy się chwilę zastanowił, skoro miało to być miejsce wypędzenia Darkara, miało to jakiś sens. Zwłaszcza zaklęcia ochronne, wymuszające prawdziwą postać, chociaż w przypadku chłopaka, zastanowiało go, że to właśnie postać psa twierdza uznała za prawdziwą. Może wszystkie łaki były mylnie dzielone i kwalifikowane, po prostu były człowiekołakami, miały możliwość przemiany w postać człowieka. Te rozmyślania pochłonęły go bardziej, niż komentarz Kaz. Ogony moonri też nieco dziwiły, wyczuwał od niej wcześniej mieszankę wszystkich trzech Mocy, ale zastanawiał się, czy przypadkiem ogony nie są fizycznym tego przejawem.


Dopiero wzmianka o Milisie ściągnęła go do tu i teraz. - Kim jest, że tak za nim tęskniłyście? - zapytał Litwor Kaz po cichu. Był pewien, że ktoś tu komuś dogryzł, tylko nie miał pojęcia co miałby do tego dowódca straży. Na pozę mężczyzny odpowiedział pośrednim gestem, poluzował pasek mocujący pochwę miecza na plecach i zacisnął na nim lekko rękę.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline