Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-11-2017, 16:31   #572
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Szczęście im sprzyjało - nie dość, że nikt się nimi nie zainteresował, to jeszcze znaleźli barkę, która mogła ich zawieźć bardzo, bardzo daleko, nawet do samego Delberz.
I gdy już wyglądało na to, że kolejne dni na pokładzie Szkarady upływać będą podobnie, jak na pokładzie Zimnej Wody, któryś z bliźniaków zobaczył trupa.

Trup jak trup - niejednego Axel widział w ostatnich czasach. Na dodatek ten był spokojny, w zasadzie się nie ruszał, tylko (nie przeszkadzając nikomu) płynął z prądem rzeki.
Powiadają niektórzy, że jeśli człowiek usiądzie na brzegu rzeki i cierpliwie poczeka, to w końcu przepłynie obok niego trup jego wroga.

Nie stali na brzegu, a na dodatek truposz płynął plecami do góry, więc trudno było ocenić, czy przysłowie mówi prawdę. Doświadczenie jednak podpowiadało, że trupy nie biorą się znikąd i że ten, kto ustrzelił biedaka, znajduje się przed nimi. A może i czeka na kolejną ofiarę, jeśli wcześniejszy łup okazał się zbyt mały.

- Co nakazuje prawo w takim przypadku? - spytał. - Wyławiamy? Bo to, że przed nami ktoś miał nieprzyjemności, które i na nas mogą czekać, to jasne.

Zaczął szykować broń, by w razie konieczności móc stawić czoła piratom, czy innym rabusiom.
 
Kerm jest offline