Dzięki coś pomyślę.
Generalnie na bogach ludzi to się Ludo nie zna, ale jak biedactwo uwięzione w tym miejscu. To jak spalimy chałupę to będzie wolna
Nami co w tym dziwnego? Połączenie nekromancji i gotowania jest sensowne i logiczne. Jak się nie uda stworzyć ożywieńca to ląduje do gara i jest dobre amu, nic się nie marnuje. A jako strażnik pól to wiem jakie warzywka pasuj do takiej potrawki :P