Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2017, 20:14   #715
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Od lat krążą dywagacje na temat tego, czy rośliny czują. Kiedy je gryziemy, zrywamy, zjadamy. Wiadomo, że potrafią produkować toksyny w momencie, gdy są nadgryzane przez roślinożerców, potrafią komunikować się za pomocą sygnałów chemicznych i wyczuwają co się wokół dzieje. Podobno gadają co niektóre, mawiają elfy. Niektóre nawet, jak widać, nie tylko gadają, ale i łażą wokół i potrafią spuścić wpie… potrafią kopnąć korzonkiem albo dać z liścia [and the award for best susz goes to…!] Zastanawiające jednak, czy fizycznie odczuwają ból. Z reguły istoty o ciele z mięska stawiają rośliny dość nisko na drabinie ewolucji, ale czy nie byłoby fajnie nie odczuwać fizycznego cierpienia i w razie wypadku po prostu „odrosnąć” sobie uszkodzoną rękę czy nogę? A w razie głodu nadstawić się do słoneczka i nażreć się do syta energią słoneczną? Spoko, my, wyżej w ewolucji, potrafimy lepsze rzeczy! Na przykład… eee… potrafimy ymm… mamy oczy, o! I widzimy wszystko wokół, a wy durne rośliny nie! Znaczy czasem mamy astygmatyzm i krótkowzroczność na 5 metrów, ale i tak jesteśmy najpotężniejszą formą życia na tej planecie dobra nieważne to nie jest istotne co do cholery czy ktoś dzisiaj nad tym panuje gdzie jest mistrz gry?! [Alm odpędzająco macha ręką spod kołdry]. Przerośnięty, łażący kwiatek z zębami skupił swoją uwagę na Bestii Diritha. Z reguły jeśli atakuje cię grupka, skupiasz się na tym największym, czasem głównie po to, aby mieć go na oku i unikać jego ataków. Tak czy inaczej, małpy, wilki i Dirith okazały się w tej sytuacji drobnicą nie wartą uwagi. Bestia Diritha i kwiatek urządzili pokaz siły, krążąc wokół na ile mieli przestrzeni pomiędzy drzewami, szczerząc zęby i wymieniając się wściekłymi piskami. Szanse były dość wyrównane, ponieważ obie strony miały długie szponiaste kończyny, którymi mogły atakować na odległość, i obie strony były tego doskonale świadome. Po wymianie kilku plaskaczy testujących siłę oponenta, przeciwnicy wrócili do okrążania się. Skupieniu na walce nie pomagało stado fruwających i skaczących wokół rozwrzeszczanych małp.

Tysiąc Ostrzy Diritha okazało się całkiem sprawnym sekatorem. Dirith zdołał zaczaić się i kiedy jego Bestia przykuwała uwagę kwiatka, przyczajony tygrys bez większych problemów dostał się na tzw. tyły wroga. A konkretnie na korzeń wroga. Celem było dobranie się do wrażliwej części kwiatka za pomocą dźwigni i kłów. Z pomocą przybyła dodatkowa para kłów białego wilka. Choć zdrewniały ogonek kwiatka był twardy, to jednak na tyle twardy aby oprzeć się zmasowanemu atakowi. Kwiatek gwałtownie miotając się odepchnął tygrysa i wilka, skrzecząc, piszcząc, wijąc się po ziemi, kiedy udało się złamać i oderwać kawałek jego korzenia [czy cokolwiek to tam było... ekhym...] I wtedy właśnie świat wybuchł. Tak. Tak właśnie się stało. Świat wybuchł. Z nieba runął ogień, jakby korony drzew zamieniły się w miotacze płomieni. Szok. Wszystko wokół zasnuło się ogniem i płomieniami, drzewa, krzewy, trawa, a wokół rozbrzmiewał tylko piekielny wrzask przerażonych małp, które fruwały teraz na waszymi głowami jak podpalone dezodorantem i zapalniczką muchy. Kwiatek i Bestia Diritha zapomnieli o sobie nawzajem i z piskiem poszukiwali drogi byle dalej od ognia.
- Myślałeś, że zdołasz zbiec?! Nie możesz ukryć się przede mną!!!
https://www.youtube.com/watch?v=AfxOLGaMfGk
Aha...! Najwyraźniej zaraz nadal całkiem nieźle lata i zieje ogniem bez jednego oka!...
https://cdn.arstechnica.net/wp-conte...nf-800x600.jpg
Ok. więc dziadostwo lata w tę i we wtę i po prostu zionie ogniem w dół po drzewach i wszystkim wokół...! Co całkiem efektywnie rozprzestrzenia solidny pożar lasu! I co dalej? A Może by Tak...?!
http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2012/...25_634x428.jpg
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline