Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-11-2017, 13:03   #577
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Świeży trup oznaczał nieodległy (w czasie i przestrzeni) rozlew krwi. Trudno więc się dziwić temu, że wszyscy na gwałt zaczęli szykować broń. Bardziej dziwne było to, że miast obrócić się na pięcie i uciekać, Jablounec zdecydował się płynąć dalej - na poszukiwanie kłopotów.
Może obecność paru zbrojnych osób na pokładzie dodała mu odwagi, a może od urodzenia był ryzykantem...

Załoga Dumnej Syrenki nie miała szczęścia. Rzucało się to w oczy, a raczej w oczy rzucały się trupy. Kolejne dwa.
Mogło to być dzieło piratów, a mogli też lądowi bandyci zwabić barkę przybiła do brzegu. Problem na tym polegał, że rabusie, kimkolwiek byli, nie mogli odejść zbyt daleko. A kto wie, czy porzucona barka nie miała stanowić przynęty dla kolejnych naiwniaków.

- Świeże trupy, więc bandyci mogą się czaić gdzieś niedaleko - powiedział Axel niezbyt głośno, cały czas trzymając garłacz pod ręką. - Jest jakaś nagroda w takim przypadku? - Wskazał na barkę. - Znaleźne czy co?
 
Kerm jest offline