Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2017, 15:14   #17
pi0t
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Ludo dość szybko zaczął oswajać się z sytuacją. Tacy nieumarli może trochę zimni, latający i straszący, ale jak widać większej krzywdy nie robili. Co najwyżej strawa przez nich szybciej wystygnie i trzeba będzie je grzać ponownie. W swoich rodzinnych stronach za miedzą są nieumarli z Sylvanii, same plugawe i nikczemne istoty. Albo książąt wampirów i to ich rzeczywiście trzeba by się czasem bać. Od tych nekromanckich rozmyślań zimny dreszcz przeszył i zatelepał niziołkiem. Ten jakby zaraz wrócił do rzeczywistości i wsłuchiwał się w rozmowę Nilsa z Baronową. Już miał się wtrącić i zapytać, czy nie może przystać zimnem wiać. Ale gdzieś w głębi swego pełnego brzucha trochę się bał. Przez chwilę wąchał się czy nie odmówić pomocy. Jeden rzut oka na pręgę po sznurze odciśniętą na smukłej szyi zdławił tę myśl w zarodku. Zresztą czy zjawie można ufać, że jeśli się nie zgodzą to nic im nie zrobi? Myśli krążyły pod kędzierzawą czupryną. Nawet jeśli nie do końca rozumiał o co chodzi z tymi ogrodami Morra, to pochówek należy się rzeczywiście każdemu. To prawie tak samo ważna rzecz jak kolacja i nie można jej odkładać na kolejny dzień. Nie ważne czy pada, czy wieje. Jak się jest głodnym to i bardzo źle się śpi. Tak samo jeśli jest tak strasznie zimno, bryy.
Jeszcze trochę i zacznie trząść się jak osika. Zębami już dawał koncert. Ludo podszedł najbliżej kominka jak potrafił skulił się w sobie, przycisnął ręce do ciała, próbując się ogrzać. Gdy Karsten zgodził się pomóc i zadał pytanie Szprysze, nie czekał na jej odpowiedź, tylko się wtrącił.
- Jaaa maam łoopatę i latarnię. – Mówi nieco drżącym głosem, czy to jeszcze ze strachu, bądź zimna.
Ludo kopać nie miał zamiaru, może Ryś albo wąsacz się na to zgodzą. O ile wszyscy pójdą. On mógł jednak im przy robocie poświecić, a potem szybko wracać do ciepłej chałupy i iść spać.
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

Ostatnio edytowane przez pi0t : 11-11-2017 o 15:20.
pi0t jest offline