Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2017, 22:57   #18
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Maud nie odzywała się. Być może nie dlatego, że nie chciała,
ale między innymi dlatego, że Nils był w tym pierwszy. Poza tym nim chociażby pomyślała o pytaniu, on już zdążył je wypowiedzieć, przez co śmieciara pozostała chwilę zmieszana i nim znów włączyła procesy myślowe, Nils mówił dalej. Gdzieś w trakcie zakradła się do niego i szturchnęła łokciem, patrząc podejrzliwie przed siebie, w puste ślepia ducha, jakby nie wierząc, że ta naprawdę ich nie widzi.
- Pssst. Ty serio się nie boisz? Czy tyle ze strachu nawijasz? - szepnęła do mężczyzny stając na tyle blisko za jego plecami, że mógłby przysiąc iż czuje jej ciepły oddech na karku. Nie przeszkadzał sobie jednak, zadając kolejne pytanie,
na co Maud kiwnęła głową z uznaniem
- Taaak, też bym o to spytała, może nas nieźle w wałka robić, psotne niektóre duszyczki bywają. Po śmierci znudzone, choć ta się wydaje nie w kij dmuchał, lala, że hej! Zwidy jak nic, duchy nie są takie dziunie, nie? - niegłośne słowa kasztanowłosej nie przebijały się przez silną i pozagrobową mowę widma. Dla Szprychy były to i lepiej, bo nie miała na celu jej wkurzać. Obejrzała się w bok patrząc na ścianę deszczu na zewnątrz. Nie było szans by teraz kości szukać i kopać, grunt był podmokły i grząski, wpadną w to co wykopią, gdzie w tym sens? A i kapłana żadnego nie mieli pod ręką, pochówek byłby to marny... Ale może wystaczy?

Kiedy Nils spytał Maud o łopatę, ta zrobiła wielkie oczy. Cofnęła głowę w tył naciągając szyję i w końcu otworzyła usta w szerokim uśmiechu krzywych zębów, gdy w paradę wlazł niziołek. Kobieta zmrużyła oczy patrząc na niego groźnie.
- Gówno masz a nie łopatę! Żeś dobrej łopaty nie widział, nówka sztuka, jeszcze żem jej nie śmigała po korycie, metal lśni wypucowany, sama żem charchała i ścierą tarła, za dziesięć srebrników by poszedł bankowo! Może to i poniżej ceny rynkowej, ale wciąż wysoko, bo więcej niż połowa. A ja się znam na tym i wiem po ile konkretne łopaty chodzą, Szprysze ufać możecie, towar nabiera drugiego życia! Lepszego życia! Chodź Pan, Panie Nils, pokaże jak wygląda łopata numer jeden na rynku przelecianych, acz wciąż do użytku! Lepszej byś nie znalazł, bo wszystko co najlepsze już u mnie na wózku siedzi. Cieszę się, żeś spytał mnie, wiesz kogo pytać, co? Lubię mądre osoby, bardzo dobra decyzja - Maud niemal w biegu języka spojrzała na Baronową - Te, Pani ładna, zara my wykopiem taki grób, że ci jeszcze te wioskowe ciule pozazdroszczą, bo TAKĄ mam łopatę, O TAKĄ - Śmieciara cmoknęła przystawiając dwa palce do sinych ust, sugerując, że rarytas pierwsza klasa. Gotowa była wyjść nawet w te ulewę, byle tylko pochwalić się tym, co ma na swym rydwanie. - Mauzoleum tą łopatą wykopać idzie! W trymiga!
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline