Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2017, 17:30   #72
corax
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację


Linda z ulgą wlazła do 6tki. Odwróciła się tyłem do Julii. Czuła się roztrzęsiona i rozbita, sama nie do końca pojmując do końca dlaczego. Najwyraźniej sytuacja zaczynała wpływać i na nią.

Pochyliła się i oparła dłonie na kolanach, zamknęła oczy. W myślach liczyła wolno do dziesięciu oddychając głęboko.

Doliczyła do dwudziestu zanim uspokoiła się na tyle by przed sama sobą uznać, że odzyskała nad sobą kontrolę.

- Norton i Valentine zgłaszają się. Idziemy do medlabu. – lodowaty ton lekarki na kanale publicznym mroził słuchających na nowo - Rohan jak postęp prac? Potrzebuję Twojej ekspertyzy, mamy skażenie jakimś kwasem i całkowity brak kontaktu w siódemce. Musimy to zneutralizować. Pomysły? Sugestie?

Skinęła Julii by podążyła za nią, odepchnęła się by powoli ruszyć do swojego królestwa. Chciała upewnić się co do stanu Red, przy okazji dopytując:
- Jaki status u pozostałych? Potrzebuję dwóch osób do siódemki: neutralizacja kwasu i zabranie kapitana. Kto ma wolne moce przerobowe? - Linda spojrzała pytająco na Julię, która według jej oceny była jednym z lepszych kandydatów do zadania. Była w siódemce niedawno, wiedziała gdzie dokładnie występowała chmura kwasu i jak duża była.

Lekarka zostawiała sobie kolejne pytanie na sam koniec.
"Jak cholerną wisienkę na torcie".

- Teddy jak sytuacja na mostku? Zaraz tam będę.

Marszcząc brwi, na kanale prywatnym rzuciła do pokładowego technika:
- Skąd beczka kwasu na pokładzie? Nie przypominam sobie takiej pozycji w manifeście. To coś twojego?
 

Ostatnio edytowane przez corax : 12-11-2017 o 23:54.
corax jest offline