Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2017, 20:42   #211
Ismerus
 
Reputacja: 1 Ismerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputację
Walter pozornie strzelając z uwagą, zwracał dokładnie uwagę na otoczenie. Słuchaj poleceń dowódcy: tam gdzie on kazał posyłać strzały, cyrkowiec robił to z zadziwiającą szybkością. Toteż akrobata szybko zauważył, że coś złego zaczyna dziać się w jego oddziale. Umilkły wykrzykiwane rozkazy oficera, w zamian podniosły się okrzyki żołnierzy. Wybuchła panika, ludzie zaczęli się tratować i przepychać. Krzyczeli: "wrogowie tu są!", "uciekać, porażka!". Kilku uciekinierów potrąciło Waltera, który cudem tylko nie upadł i nie został zmiażdzony. Utrzymał się na nogach i długo się nie namyślając, ruszył za innymi. Po krótkim czasie plątaniny w namiotach i zgubionych przedmiotach, skręcił.
~Nie będę uciekał razem z nimi. Nawet jeśli nie zabiją mnie ci bandyci, to zrobi to wojsko za dezercję~
Pragmatyczny akrobata ruszył w stronę sztabu. Na szczęście dla niego, wrogowie skupili swoją uwagę na łucznikach i przynajmniej na razie nie zaatakowali dowództwa.
Szybkim biegiem dotarł na miejsce. Zdumionemu oficerowi zdołał wydusić: -Oddział IX uciekł!
Po bardzo krótkim odpoczynku Walter dołączył do oddziału IV, złożonego z łuczników. Razem z nim rozpoczął następny etap bitwy pod Witten.
 
Ismerus jest offline