Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-11-2017, 20:02   #13
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Gdy wydarzenia w karczmie przybrały nieoczekiwany obrót, wszyscy członkowie drużyny zachowywali się tak jak Żar się spodziewał. Niziołek paplaniem ukrywał strach, łowca nagród z kozakiem przeliczali pieniądze...
Żar zresztą też. Kiedy zrozumiał co się stało, zatopił się w modlitwie do Sigmara za dusze poległych. Co by nie było, tamci zginęli w walce z wrogami Imperium. Któż inny w końcu siedziałby po lasach? Chaosyci, zwierzoludzie albo bandyci. Wszystkich wyżej wymienionych należało tępić ze wszystkich sił i w każdej sytuacji, nawet w czasach ostatecznych, w jakich przyszło im żyć.

Z zadumy wyrwały go słowa maga. Nie wszyscy zachowali się tak jak fanatyk się spodziewał. Zaskoczył go Kastor. Ostatnią rzeczą jakiej spodziewał się po czarowniku była troska o obywateli Imperium.
- W czasach końca nikt nie może i nie powinien czuć się bezpiecznie, sługo Kolegium. Ale masz rację, zwykli ludzie nie powinni być terroryzowani przez sługi zła. Czasem w takich sytuacjach pomóc może tylko Żal i Skrucha - znający go już chwilę towarzysze zrozumieli, że ma na myśli także swoją broń.
- Ale i ten, kto zbiera majątek w czasie, gdy powinien dbać o czystość duszy, nie wzbudza mego zaufania - tym razem nie było jasne kogo ma na myśli, czy tego kto lekką ręką wydaje sto karli na zatrudnienie najemników czy sami najemnicy.
- Tak czy inaczej, to mój... nasz... mój obowiązek. Kim byłbym, gdybym odwrócił się od obywatela Imperium Sigmara? - zapytał retorycznie. Widać było, że podejmie się tego nawet gdyby miał uczynić to sam.- Może to właśnie dla tego zadania Sigmar wybrał mnie ocalając mi życie podczas zarazy - zamilkł, gdy zdał sobie sprawę, że popadł w grzech pychy. Wstał od stołu, by na zewnątrz wytoczyć z siebie krew w ramach pokuty.
 
hen_cerbin jest offline