Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-11-2017, 20:24   #20
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
- Ja bym się nie pchał w taki deszcz. - wtrącił się Eckhard obserwując zjawę. - Ciemno jest i mokro, ani chybi trafimy na jakiś rabusiów, czy inne łatatajstwo, jakich pełno w lasach po nocach się panoszy. - mężczyzna wyuczony był zawodem i pewną gadkę miał na klientów nieskorych rzucić odpowiednim groszem, więc i tu mówił automatycznie wchodząc w swoją naturalną rolę. Nie uśmiechało mu się biegać nocą gdzieś po lasach i to jeszcze w deszczu. Przemoczeni i zmarnowani będą łatwym celem dla wszelkiej maści napastników, od zdziczałych zwierząt, przez zwykłych rabusiów, aż po pomioty chaosu kończąc. I do tego jeszcze ten duch.
- Musimy się przygotować do takiej wyprawy - dodał starając się nieco załagodzić swoje stwierdzenie, które duch mógł uznać za nieco zbyt stanowcze.

Najemnik zastanawiał się nad historią ducha. Na ile mogła być prawdziwa i czy na miejscu bandytów postąpiłby tak samo. Było coś w tej opowieści, co umykało obrazowi wiarygodności, jednak trudno było mu wyłapać co.
Zachowując więc ostrożność podszedł do okna i wyjrzał na zewnątrz, jakby chciał się upewnić, czy jeszcze pada. W istocie martwił się o wierzchowce i resztę dobytku, której nie przyniósł ze sobą do chaty.
 

Ostatnio edytowane przez psionik : 13-11-2017 o 20:27.
psionik jest offline