- Dobry nóż w błoto - żachnął się Zingger. - Obyś sczezł pokrako! A co to do stu fur piekieł? - wskazał palcem na mackowatość, która wychynęła za burty Syrenki.
- Topory? Skąd ja Ci Panie Mayer topór wytrzasnę? - to mówiąc wyciągnął podobnie jak towarzysz miecz i ruszył w kierunku zaatakowanego Lothara. - Paniczu nie bój się! Odsiecz w drodze. Na pohybel! |