Enb obserwował ruchy potwora. Nie podobało mu się, że jeden z gladiatorów zginął tak szybko. Pech. Takie już było życie na arenie. Teraz pozostało tylko jedno. Zabić potwora, zanim on zabije ich. Gdy drugi gladiator zaatakował Enb uderzył z drugiej strony. Ale nie od razu. Poczekał chwilę zanim ruszył biegiem. W biegu obejrzał skorpiona, szukając jego słabych punktów. Odkrytych miejsc gdzie można byłoby uderzyć, wbić Doru w tkankę miękką.
Enb w biegu ocenia gdzie najlepiej wbić włócznie i tam kieruje swoje uderzenie. Jeśli to możliwe i tkanka miękka stwora będzie na brzuchu, to stara się wbiec pod potwora i tam uderzać.
Drugi gladiator atakuje z boku, w nogi potwora.
Kupiec wiedząc ze życie od tego zależy będzie też atakować od swojej strony. W nogi. |