Douglas zaczął rozmowę od dwóch rzeczy: uśmiechu oraz wyciągniętej odznaki. Uśmiech na twarzy portiera jakby trochę się zmniejszył.
-Dzień dobry, detektyw Garrett i detektyw Moore, NYPD - Garrett nie miał zamiaru marnować reszty dnia na pogaduszki - Spokojnie, nic do Pana nie mamy, interesuje nas pański współpracownik, który wczorajszego wieczora i w nocy miał zmianę. Wejście do budynku jest monitorowane? Chcemy zapoznać się z nagraniem, z tej samej nocy, mniej więcej o północy. Pana kolega też nie jest o nic oskarżony.
Podwójne zapewnienie, że nie będą mieć osobistych problemów działał uspokajająco na ewentualnych świadków. Zwykle nie chcieli gadać, bojąc się konsekwencji, szybszych od wszystkiego innego.
Jeżeli monitoring będzie w kolorze, to Samanthę Warnblak rozpoznają od razu. Plus godzina wyjścia, będąca sprawdzeniem prawdomówności Warnblaka.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. |