16-11-2017, 08:25
|
#11 |
| Brandon podniósł głowę znad komputera i spojrzał na Dominica. - Że się interesowała tym folklorem to wiem, że tak.- Młodszy mężczyzna odwrócił wzrok patrząc na korytarz do pokoi. - Czy odwiedzała muzea nie wiem. Razem nigdy nie szliśmy do takich miejsc. Jeśli chodzi o tłumaczenia to jakiś czas temu Natalie pokłóciła się z Marie o coś. Poczekaj.- Brandon wstał i podszedł do szafy stojącej w korytarzu.
Po chwili wrócił z małym, płaskim pudełkiem. - Powodem kłótni było to.- Żołnierz położył pudełko przed teściem. i otworzył. - Nie wiem czy to egipskie czy indiańskie, ale spora kłótnia o to była.- Skrzywił Nelson. - Natalie coś mówiła, że to ma wyłapywać złe sny czy coś. Ja się nie wtrącałem bo nie jestem przekonany co do tych zabobonów.- Spojrzał na teścia czekając na jego reakcję i stanięcie w obronie córki. - Ja szanowałem to co Natalie sądzi o tym i nigdy nie wątpiłem, że robi coś źle. A Tata czemu pyta o te rzeczy?-
|
| |