Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-11-2017, 10:47   #31
RyldArgith
 
RyldArgith's Avatar
 
Reputacja: 1 RyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwu
Gladiator npc uderza dalej tym razem wykorzystując ze bestia idzie na Enba. Cel od tyłu/boku. Jesli sie da to w ogon, ale od dołu by rozciać i oddzielić go od reszty ciała.
Enb zaś stara się trzymać na dystans i podobnie jak wtedy uderzyć gdy bedzie okazja. Szuka miękkich tkanek, ewentualnie jakby się dało, to rzut dzidą w oko. Jeśli uzna że będzie możliwość.
Kupiec zaś stara się przejsć pod dołem potwora, uderzać swoją bronia w brzuch potwora.

Było blisko - pomyślał czarnoskóry wojownik. - Jeszcze trochę i byłoby po mnie. Trzeba bardziej uważać.
Jak pomyślał, tak zrobił. Tym bardziej że jego przeciwnik był teraz rozjuszony i zdawał się nie widzieć świata poza Enbem. To źle, ale i dobrze. Przynajmniej pozostali mieli okazje do zadawania skuteczniejszych ciosów. Należało jedynie wytrzymać odpowiednio długo, parując bądź unikając ciosów bestii. Co było już i tak trudne.
Nie dopadnie cię, jeśli jesteś w ruchu, przemknęło mu przez głowę.
Widział jak bestia ignoruje resztę ich małej grupki. To dawało nadzieje. Małą co prawda, ale jednak. Trzymając się w bezpiecznej według niego odległości, kluczył, zmieniał pozycję. Szykował się do kolejnego ataku. A pozostali walczyli.
 

Ostatnio edytowane przez RyldArgith : 17-11-2017 o 08:08.
RyldArgith jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem