16-11-2017, 13:03
|
#12 |
| Dominic kiwnął głową w zapraszającym geście: - Chodź, zobacz co znalazłem - na korytarzu wycieraczka leżała odwrócona odsłaniając znaki. - To są egipskie hieroglify. Ten tutaj wyrysowują matki z nadzieją, że ochroni ich dzieci. Ten okrągły ma utrwalić znaczenie tego wewnątrz. Coś jakby prośba o wieczną, ciągłą ochronę. Jest to też pętla symbolizująca związanie. Połączenie. Na oknach i drzwiach jest usypana bariera z soli i kredy. Ten symbol jest zakończeniem tej bariery. Taką pętelką na sznureczku, która rozciąga ochronę z wycieraczki na okna.
Dominic mógłby jeszcze wspomnieć, że w okresie Nowego Państwa kultura grecka zaabsorbowała symbol Szen i wprowadziła do swojego alfabetu jako Omegę. I tym sposobem nieskończoność stała się końcem. Ale nie był na wykładzie, a Brandona to nie interesowało. - To oko symbolizuje strażnika. Pasywną ochronę, coś jak starożytny mistyczny system alarmowy. Kierunek w którym patrzy sugeruje, że ochrona miała działać przede wszystkim w nocy.
Pozwolił młodemu mężczyźnie przyjrzeć się symbolom, a sam wziął pierzasty przedmiot. - Indiański łapacz snów pasuje do tego jak pięść do oka. Chociaż z drugiej strony…
Zastanowił się nieco. - Asabikeshiinh, znaczy pająk. W ogólnym tłumaczeniu. Akurat ci Indianie mają dość ciekawą strukturę języka i w tej formie “pająk” jest czymś nieożywionym. To taka zawiłość charakterystyczna dla rdzennych ludów ameryki północnej. Tak nazywali łapacze snów ich twórcy. Pochodziło to od legendy o Asibikaashi. Kobiecie pająku. Tkaczka losu. Jest to analogia do Greckich Kloto, Lachezis i Atropo, rzymskich Parek, czy nordyckich Norn. W każdym razie Tkaczka w przeciwieństwie do europejskich odpowiedników dbała aktywnie o swoje dzieci. Gdy plemię Ojibwe rozprzestrzeniało się na coraz większym terytorium to ludziom brakło już możliwości by być pod ochroną Kobiety-Pająka. Ale, tak, to się zgadza… znów mamy motyw matki i dzieci, otóż matki żeby przedłużyć zasięg opieki Asibikaashi wyplatały właśnie owe “pająki”. Po części z pajęczych nici, po części z włókien i drzewa wierzbowego. Nazwa Łapacz Snów przyszła wraz z rozprzestrzenieniem się wynalazku po innych plemionach. Celem było wychwytywanie koszmarów, tak jak pająk łapie muchę w swoją sieć. Dobre sny przechodzą, a koszmary wiją się w sieci do rana, żeby umrzeć w świetle słońca.
Dominic był skarbnicą wiedzy niepotrzebnej, której nijak nie szło wpasować w tezy o zniknięciu Natalie. No bo co ją uprowadziło? Nocna mara?
Nauczyciel akademicki przyjrzał się bardzo dokładnie Łapaczowi snów aż w końcu powiedział: - Wróćmy jeszcze do tego zdjęcia na komputerze.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 16-11-2017 o 13:32.
|
| |