Adril
Siedziałeś przy ognisku i rozmyślałeś. Nagle usłyszałeś jak ktoś biegnie chwyciłeś za broń i spojrzałeś kto idzie. Gdy zobaczyłeś przybysz aż Ciebie zatkało. Nie mogłeś uwierzyc, że to Altharis. Altharis
Przyspieszyłeś kroku a po chwili już biegłeś, biegłeś ile sił w nogach. Zapach dymu szybko się nasilał. Gdy dobiegłeś bliżej zobaczyłeś humanoida z bronią w reku. Na początku nie dostrzegłeś jego twarzy ale po chwili już poznałeś, że to elf, do tego Twój znajomy Adril. Hrabia Birtimor
Podleciałeś do ogniska w sam raz na czas aby zobaczyć dwójkę elfów stojących jakby ich zamurowało. Rozpoznałeś w nim Altharis'a i Adrila. Czujesz się obserwowany. Rozejrzałeś się ale nikogo nie dostrzegłeś tylko elfy i drzewa głównie świerki i sosny jednak były też inne drzewa trochę lip i dębów. Duandumbendalin
W topiłeś się w las i obserwujesz jak do elfa podchodzi drugi elf, obaj stają jak drzewa i się nie ruszają przez chwilę. W drugim elfie poznałeś towarzysza swego przodka, elfiego maga, którego imienia nie pamiętasz. Po przeciwnej stronie lasu widzisz ducha i do tego chyba tego samego co towarzyszył dla Tana. Jeszcze brakuje tu tylko demona, kobiety i cygana.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |