Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2017, 13:26   #74
Szkuner
 
Szkuner's Avatar
 
Reputacja: 1 Szkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputację
- Oh, whisky you're the devil - wesoło podśpiewywał, na powrót przemierzając mroczne korytarze, z Sajgą wymierzoną w ciemność, co obślizgłymi mackami raz za razem zjadała jego pewność siebie. - ...you're leading me astray, over hills and mountains and to Amerikay! - Nic tu po nim. Chmura żrącego kwasu jest przeszkodą niepokonaną dla Tichego, którego jedynym narzędziem jest automatyczna strzelba. - You're sweetness from the Bleachner and spunkier than tea - każdy nieważki przedmiot latający w otchłani tej przerażającej ćmy, mógł być śmiertelnym wrogiem, który udając naturę nieożywionego materiału, czekał tylko na błąd starego kapitana. - Oh whisky you're my darling drunk or sober!

Byleby złapać łączność. I nie dać się rozszarpać. Tichy, kto miałby ci wypruć flaki?
Co kilkanaście sekund wywoływał załogę, aby czym prędzej dowiedzieć się o tym, że znalazł się w strefie zasięgu komunikatorów. Drzwi, dźwignia, diody poniszczonych aparatów, a to co!? Stolik. Tylko metalowy stolik, co łypnął po oczach blaskiem, odbitym od zwariowanej lampy, która resztkami sił starała się powrócić do swojej normalności.
Korytarz za korytarzem, prosto na zbawienny mostek.
 
Szkuner jest offline