Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2017, 15:21   #408
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Zamieszanie okazało się chwilowe i wkrótce było po wszystkim. Przynajmniej na razie. Wewnątrz magazynu miał przebywać zakapturzony osobnik, który mógł okazać się kimkolwiek, wliczając w to duchownego jak i któregoś ze skrytobójców.

W tej pierwszej opcji ojczulek byłby albo nieświadomym niebezpieczeństwa durniem albo bezczelnym kłamcą, a w drugiej - cóż, zapewne okaże się w środku.

Sterczeć jednak na zewnątrz nie zamierzał - jeśli gdzieś tutaj polowali zbóje z łukami, to nie widział nic przyjemnego w oberwaniu szypem w pośladek.

- Chodźmy, muchachos, im szybciej załatwimy sprawę, tym szybciej wrócimy na zasłużoną kolację. - Rzekł półgłosem do towarzyszy. - Bieganie po dachach wzmaga apetyt. - Wyjaśnił z uśmiechem.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline