Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2017, 03:06   #223
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Tura 9 01:40 h; 13.31 ja od Dagon V

Ok pogrom coś przypadł na tą turę ale jednak jakoś daliśmy radę I nawet post z niespodzianką Witamy Zuz na pokładzie. No więc jest jakiś post i ode mnie. Mamy początek Tury 9. Termin na odpis do pt. 24.XI. Chciałbym w weekend walnąć swój post


Ogóły



- Akszyn jest więc minęło ok 15 min w tej turze. Czyli jest 01:40 h po skoku. By nie mieszać i nie komplikować będe podawał czas względem "Archeona".

- Do orbity Dagon V zostało "Archeonowi" ok 13.31 ja czyli dzięki manewrowi "Teddy" zrobiło się znowy prawie 3.5 h lotu. Obecnie na początku tury jest to ok 3 h i 30 min. Przy obecnej prędkości.

- Fajnie jakbyście mieli na uwadze posty Szkunera i Corax. Bo to w całej załodze są nr. 1 i 2. Mogą mieć polecenia albo pytania do kogoś indywidualnie albo całości np. pytać się o sytuację czy wzywać pomocy czy jeszcze coś podobnego. Tak, średnio jak oni w postach coś mówią, wzywają czy pytają a w postach innych nic na ten temat nie ma ani słowa.

- W tej turze, przynajmniej na początku, wszyscy macie łączność. Tylko Jeana nie pokazuje na mapie i nie ma z nim łączności.

- Zrobiłem kawałek z promieniowaniem w ściądze. Skafandry Rohana i Abe uznaję za ciężkie, hermetyczne i antyradiacyjne. Są więc w stanie przetrzymać ok 20 Gy bez szkody dla właściciela. Ale silne promieniowanie jak wnętrze reaktora czy pobliże rozbitych kawałków rdzenia, wnętrze maszynowni to nawet 1 - 5 Gy na 1 minutę. Czyli nawet w takich ciężkich skafandrach bezpiecznie można pracować od kilku minut do kwadransa tak orientacyjnie. Zwykłe skafandry jakie ma reszta załogantów wytrzymuje ok 1 Gy. No i napromieniowane rzeczy w tym też kombinezony też zaczynają promieniować.

- Trochę, żeście się porozłazili więc się zrobiło kilka grupek i singli. Podam mniej więcej jak jest na koniec mojego posta:

- Dziób; P "C"; S3; Mostek: Teddy.
- Rufa; P "C"; S8; pod hipernapędem; Rohan.
- Śródokręcie; P "D"; S6; korytarz główny; Tichy, Linda, Drake i Julia.
- Śródokręcie; P "D"; S6; śluza; Abe.
- Śródokrecie; P "C"; S5; ładownia; Veronica
- Śródokręcie; P "D"; S4; biolab; Nivi
- ???; Papa (brak łączności)

- Postać Zuz jest całkiem gdzie indziej i nawet ona sama niezbyt dokładnie wie gdzie.



@Mostek: Prya


- Daj znać jak u Ciebie z pisanie jakby co to będzie L4 bez problemu

- Poza tym w poście Linda pytała się o sytuację w poprzedniej turze.

- Z sytuacja co do samych warunków lotu właściwie specjalnie się nie zmieniła. Ale skany pospołu z Alex doszły do wniosku, że wykrywają jakąś anomalię przy przeciwległej do was burcie jednostki orbitującej przy Dagon V. Są realne szanse, że jest to nadprogramowa nadbudówka albo przycumowana mniejsza jednostka.

- Motyw mógł być zauważony bo wciąć lecicie "w górę" czyli skany patrzą coraz bardziej "z góry" układu a poprzednio lecieliście pi x oko w jednym poziomie co orbita Dagon V i to co na jego orbicie.

- Z każdym przebytym kawałkiem odległości skanery skracają odległość więc odczyty powinny być wyraźniejsze. No ale to taka ewolucja a nie rewolucja. Przełom można by liczyć, ze da się uzyskać jak skaner wróci za stery skanów albo jak informatyk odpali turbo mocom obliczeniowym Alex. Inaczej zostaje lecieć i czekać.



@Rohan


- Rohan przebił się przez I-szy pokład. Zostały mu jeszcze dwa podobne do przebicia. Jeśli podtrzymujesz (póki nie powiesz, że nie to zakłądam, że podtrzymujesz) to wzmocnienie o 30% od fabrycznego to skraca wypalanie otworu z 60 min do ok 40 - 45 min. I zacięcie byłoby więc na 8+ na k10 ale z chłodziwem jest na 9+. Kulam raz na otwór. Nie będzie odwołania tego przegrzania z Twojej strony to kulnę gdzieś w tej turze albo swojej następnej.

- W tej turze właściwie zeszło Ci przepalenie się przez pierwszy pokład i przygotowanie co trzeba do zaczęcia wypalania kolejnego.

- Po drugiej stronie, piętro/pokład niżej zaś teren coś słabo jest uprzątnięty. Więc z Jeanem jak i w poście czyli albo pomylił co ma sprzątnąć albo było nie wiadomo co jak to ma być sprzatnięte. Radio "Papy" nadal nie odpowiada a Alex nie może go namierzyć.



@Seg 6



- Linda i Julia leciały do 7-ki posprzątać chmurę, Tichy wylatywał z 7-ki lecąc na mostek a Drake miał lecieć do biolaba. Pi x oko więc wszyscy spotkaliście w podobnym czasie.

- Gdzieś w tym czasie Linda dostaje wiadomość od Nivi a Julia od Rohana.

- Spotykacie się we czwórkę. Macie więc okazję pogadać, pokonszachtować, poplanować itd. Właściwie niedaleko jest Abe tzn. na tym samym pokładzie i w tym samym segmencie. Właściwie jest w tej samej śluzie przez jaką niedawno wleciały dziewczyny.




@Abe



- W poście Corax było pytanie o sytuację. Ogólne, do wszystkich więc do Twojego hiroła też

- Pomysł z improwizowanym sarkofagiem podziałał całkiem nieźle. Metal w spreju ładnie ograniczył promieniotwórcze właściwości rdzenia. Właściwie to Abe w sporej mierze udało się pozbyć względnie bezpiecznie silne źródło promieniowania. Ale sam został przy tym silnie napromieniowany. A właściwie jego skafander. Pochłonął około połowy bezpiecznej dawki.

- W pobliżu Abe lata MiTsu przysłany poprzednio przez Rohana. Nieco dalej jest Tichy, Linda, Drake i Julia. Na tym samym poziomie i sektorze choć nie widzicie się bezpośrednio. Oni są w korytarzu głównym. Macie ze sobą łączność przez komunikatory.




@Veronica



- W poście Corax było pytanie o sytuację. Ogólne, do wszystkich więc do Twojej hirołsówy też

- Miałem kłopot jak zakwalifikować Twój post Bo postawienie własnego firewall to jedno a zgranie kopii danych to co innego Dlatego potraktowałem to jako dwie oddzielne operacje. Jedna na zamianę Medusy i druga na skopiowanie danych. Ale obie się udały

- Możesz dalej próbować grzebać w panelu. Podobnie jak do tej pory, podszyć się pod zwykłego użytkowanika albo po admina. Jako admin byś mógł np. odinstalować Doombulla. Ale każde grzebanie w systemie czy teraz czy kiedyś tam, jak ma przynieść wymierny efekt, wejść gdzieś gdzie niby nie powinno się dać to ryzyko i kulanie kostul



@Nivi



- No próbki są całkiem odporne. Nie są niezniszczalne no ale zanim się je zniszczy czy uszkodzi to trochę nastarać się trzeba. No i zniszczyć czy uszkodzić małą próbkę w labie no a w praktyce poza labem to dwie różne rzeczy.

- Generalnie tkanka jest złośliwie odporny prawie na wszystko. Na kwasy, na wysoką, na niską temperaturę, na tłuszcze, rozpuszczalnki itd. Dopiero jakieś kombinacje nagłych zmian bardzo wysokich do bardzo niskich temperatur mogą tu coś zmienić.

- Inna sprawa to powłoka a ciało pod powłoką. Masz za mało próbek i są zbyt obce by stosować ziemskie analogie by zgadywać czy to trafił się jakiś standard czy wyjątek z tym teflonem. A to jak grube/cienkie jak szczelne by to było to też może mieć znaczenie. No i ciało może reagować nawet jak sama powłoka nie zostanie naruszona.

- Niemniej pod względem odporności to materiał jest bardzo solidny, nawet jakby brać porównaniie do kombinezonów jakie nosicie.




@Silvia


- Witamy na pokładzie

- No więc uciekłaś z korwety. Z większością jej załogi właściwie nie wiadomo co się stało ale sądząc po wrzaskach i krzykach przez radio to nie stało się im nic dobrego.

- Poza tym zgubiłaś ich. Zgubiłaś korwetę. I właściwie zgubiłaś się. Wiesz, tyle co w poście czyli, że jesteś w systemie Dagon na pokładzie frachtowca rolniczego "SS Vega".

- Na pokładzie nie ma świateł ale jest grawitacja. Nie ma też ogrzewania choć jest zimne powietrze. Generalnie chodzić/poruszać da się względnie normalnie, da się oddychać bez maski, chodzć bez kombinezonu ale zamarznąć też się da i to pewnie w ciągu kwadransów. Każdy postój, odpoczynek, sen grozi zamarznięciem. Jeśli w ciągu około 1 - 2 h Silvia nie znajdzie skafandra, źródła ciepła, ogrzewania to zamarznie.

- Na sam koniec Silvia orientuje się, że ma krew na dłoni. Świeżą bo jeszcze nie zamarzła. I nie jej bo skapła z góry.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline