Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2017, 23:38   #1578
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec



Szturmowiec w takich momentach żałował, że nie pali. To czekanie naprawdę szarpało nerwy i aż korciło by coś zrobić z rękami. Palenie papierosa wydawało się tu idealne. Na tyle absorbujące by ręce miały zajęcie a jednak pozwalajace nadal na sporą swobodę manewru. Teraz znów czuł jak się poci i nerwy ma napięte do ostateczności. ~ A jak nie wyjdzie? ~ siedział na pace podpakowanej furgonetki i próbował udawać, że jest okey. Że wszystko idzie jak trzeba i zgodnie z planem i, że siedzący na pace facet wcale się nie denerwuje i wszystko idzie zgodnie z planem. No na razie szło. Ale jak długo?

Znowu czuł tą presję tak samo jak wtedy gdy już prowadził grupkę szturmową tuż o świcie pod tą chawirę tych bandytów - ochroniarzy w Newport. Wtedy było tak samo. Jak już była akcja to było inaczej. Działo się, i była akcja. Jakoś to szło. Póki planował te działania też obracał dane i informacje, rozmawiał z ludźmi jedne opcje zostawiał, inne wywalał, inne modyfikował. Ale tak jak już akcja się zaczynała ale jeszcze nic się nie działo. Ten krytyczny moment gdy mijał ostatni gwizdek by odgwizdać akcję. W tym momencie trema go żarła strasznie.

A jak nie wyjdzie? A jak coś przegapił? A jak coś źle oszacował czy skojarzył? Reszta miała z górki, bo to był jego plan i on im kazał robić to a nie co innego. W końću na tym polegała rola szefa. Dowódcy. Mienie planu. I jego wdrożenie w życie. A było tyle czynników na jakie nie miał wpływu. Jak się sprawdzi Amber? Wydawała mu się w porządku do takiej roli. Bystra i obrotna. W sam raz na wywiadowcę. Ale jak to mylne wrażenie? Co jeśli ją szeryf jakoś przejrzy? Mieli dość marne szanse wyciągnąć ją jeśli by tam sama wpadła w tarapaty. Zrobiłby się syf. Albo Cosmo. Ciężko powiedzieć by wtedy w Newport działał bez zarzutu. Ale później było całkiem przyzwoicie. Jak będzie teraz? Fucha kierowcy wydała się szturmanowi w sam raz dla technika. Względnie powinno być jak na taką akcję bezpieczniej niż wewnątrz budynku. Ale nie oszukiwał się nawet przed budynkiem było w zasięgu rażenia czegokolwiek na ołów więc różnica bezpieczeńśtwa była względnie izuloryczna. Albo Skye. Będzie z nią okey? Dotąd dziewczyna w kapturze sprawdzała mu się w każdej sytuacji. Ale takiej jak ta jeszcze nie mieli. A ci nowi, ci miejscowi? I tak wziął tylko dwóch. Bo właśnie obawiał się nieznanego i nie wiedział kompletnie na co liczyć z ich strony. Ale musieli ich wziąć, nie mogli działać samopas. Ale jak już to starał się ograniczyć ich udział do minimum.

No i on sam. Andy Morrison. Jak będzie tym razem? Da radę? Czy nie? Wyda właściwe rozkazy we właściwym czasie? Reszta załapie o czo mu chodzi? Da radę oszukać i podejść szeryfa? Wydawał się starym wygą. Choć Morrison liczył, że akurat takiego numeru jak nikt mu przez tyle lat nie wywinął to mógł się nie spodziewać. Śmielszy zwycieża. Jak mawiali w dawnym SAS. Akurat Max dała znać z oka, że wszystko na razie idzie zgodnie z planem. Foxy była wewnątrz, samochód szeryfa stał na zewnątrz a on sam też prawie na pewno był w tej chwili w środku. A więc śmielszy zwycięża!

- Wchodzimy. - Andy dał znać unosąc krótkofalę by dać także pozostałym znać, że zaczynają. Trudno. Co będzie to będzie. Ale będzie. Nie wygra się walki nie próbując zadać ciosu. I nie podobała mu się wzmianka, że Foxy prowadzą gdzieś na tyły. Stuknął w blachę kabiny by dać znać Cosmo by ruszał. Sam trzymał dłoń na karabinku opartym lufą o podłogę paki półciężarówki.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest teraz online