Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-11-2017, 11:51   #13
corax
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację


Dreamcatcher nie wyglądał na tanią podróbkę ze sklepu „Wszystko za jednego dolara”.
Obrącz byla wygładzonym drewnem, pociągniętym warstwą ciemnego oleju, pióra stanowiły mieszankę lotek gołębi, kolorowych piórek nieznanego Dominicowi ptaka, a koraliki zdawały się wyższej jakości niż te zwykle używane, z klejonego tworzywa sztucznego.
Różnica była też w sieci. Ta zdawała się spleciona chaotycznie, bez większego planu i nie tworzyła wzoru. Gęsto naciągnięte kolorowe nicie uzupełnione były po bliższym przyjrzeniu się mieszanką włosów?

Obydwaj mężczyźni pochylili się równocześnie nad laptopem.
Wojskowy ze zdumieniem stwierdził, że po zdjęciu nie było śladu. Brandon nie wiedział czy miał omamy czy to obecność ewidentnie zdenerwowanego teścia tak na niego działa. Cała ta gadka o symbolach, pająkach i ochronie brzmiała jak wynurzenia szaleńca i dziwaka.

Wpatrywał się nierozumiejącym spojrzeniem w ekran komputera. W bzykliwym tempie wolnego odświeżania migotała nowa przychodząca wiadomość.
Tytuł brzmiał prosto:
„Natalie”
Obydwoje wyciągnęli dłoń by otworzyć pocztę.

Cytat:
Wiem co stało się z Natalie. Nie zostało jej wiele czasu. Spotkajmy się za pół godziny w klubie Pure przy 146 S Murphy Ave
Carpenter169

 
corax jest offline