Cosmo
Monter-Karawaniarz miał nadzieję, że szeryf nic jeszcze nie wie o krążeniu ciężarówki po ulicach miasta. Choć w to nie wierzył. Szeryf miał zastępców i pewnie każdy z nich był w innym miejscu. Miasto nie było rozległe, a ciężarówka z wielką bronią na pace przyciągała wzrok.
Zaczęło się. Gdy Andrew zastukał w pakę, Cosmo powoli ruszył, kierując się w stronę siedziby szeryfa.
Zaczęło.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:14.
|