Da Pan MG jeszcze czas do jutra?
A mówiąc zaś zupełnie serio, wróciłem właśnie z od dawna wyczekiwanego urlopu, który miałem poprzedzony ciężkim tygodniem w pracy. No i wyjeżdżając stwierdziłem, że muszę się choć na chwilę odciąć od wirtualnego świata. Wiem, mogłem dać znać wcześniej, i za to przepraszam. Myślami jednak byłem już w cieplejszych rejonach Europy