Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-11-2017, 22:01   #58
Ombrose
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
BRIAN MOSS

Liam zaczął wahać się, czy lepiej naciskać na androida, czy też może raczej zainteresować się, dlaczego Nina miała "sprawę życia lub śmierci" do szefa. Mogła przesadzać, jak Batesowi zdarzało się, lecz może pod tą dramatycznością kryło się coś więcej.

Mimo wszystko agent obawiał się, że jeśli istota zamknie drzwi, to już ich w najbliższym czasie nie otworzy. Android twierdził, że przekaże wiadomość "kiedy tylko to będzie możliwe". Czy to znaczyło, że teraz taka możliwość nie istniała? Newman był nieobecny, lub nieprzytomny? Choć równie dobrze mogła tylko tak powiedzieć.

Liam nie sądził, że rozsądnie będzie wdać się w walkę, choć w pierwszym odruchu miał ochotę przywalić metalowej strażniczce w zakuty łeb i wejść do środka. Android powinien być lojalny szefowi i nie dopuścić do tego, aby stała mu się jakaś krzywda, jednak Liam nie był pewny co do zdolności Dorothy. Być może zdołała przeprogramować istotę i wykorzystać ją do swoich celów? Zapewne wyspecjalizowany agent z przyszłości potrafiłby zawładnąć tysiącletnią technologią, choć brak odpowiednich narzędzi mógłby mu w tym przeszkodzić. Jednak... istniała szansa, że szefa nie było w mieszkaniu od rana i za milczeniem maszyny nie kryło się nic zagadkowego. Bates zaczynał obawiać się, że skoncentruje się nie na tym, co trzeba, w końcu uda się wejść do środka, ale okaże się, że nie ma ani człowieka, ani ciekawych śladów. Dużo zachodu i straconego czasu na nic.

- Obawiam się co do stanu zdrowia szefa - Liam rzekł tak właściwie zgodnie z prawdą. - Możesz sprawdzić, czy wszystko z nim w porządku?
Android patrzył przez chwilę na mężczyznę analizując dane.
- Ostatnie dane nie wskazywały istotnych odchyleń od normy. - Odpowiedział w końcu.
- A z jakiego są okresu? Czasami wystarczy tylko chwila, aby stracić zdrowie... lub życie. Mi zależy na obecnym stanie szefa.
- Ostatni pomiar przesłany do bazy danych godzina 13:10 - Sztuczna istota nie wydawała się szczególnie poruszona obawami młodego programisty.
- A skąd został przesłany? Czy to normalne, że od tego czasu nie było innych pomiarów? - Liam wolał się dopytać.
Android przekręcił głowę spoglądając na rozmówcę nieco z boku:
- Gdy profesor pracuje w laboratorium pomiary wykonywane są co 15 minut. Ostatni pomiar pochodzi sprzed 3 minut.
Liam ucieszył się na tę konkretną informację. Czy mógł liczyć na więcej?
- A z którego laboratorium? Numer pokoju?
Technicznie nie pytał o obecne miejsce pobytu Newmana.
- Dane zastrzeżone. - Padła natychmiastowa odpowiedź.
Oczywiście.
- Czy w ostatnim czasie ktoś próbował skontaktować się z nim? - zapytał Liam. Miało to być ostatnie pytanie. - Być może Dorothy?
Miał nadzieję, że samo imię kobiety wystarczy.
- Nie posiadam takich informacji. - Odpowiedział cierpliwie Android.
- Nie posiadasz informacji, czy ktoś oprócz nas pukał do tych drzwi? - Liam już miał odchodzić, ale zainteresował go brak wiedzy istoty.
- Nikt poza wami nie pytał mnie o profesora. - Sprecyzował jego rozmówca.
- Dziękuję za rozmowę - odpowiedział Bates. - Przekaż mu proszę, że chciałbym zobaczyć się z nim jak najprędzej.

Wszystko wskazywało na to, że nie było powodu do niepokoju. Niby to powinno uspokoić agenta, jednak zamiast tego Liam poczuł się jeszcze bardziej niepewnie. Nie miał zielonego pojęcia, czego chciała Dorothy. A także zastanawiał się nad tym, czy wyciągnął z androida wszystko, co tylko było możliwe.
Poczekał, aż zamkną się drzwi i spojrzał na Ninę.
- Wygląda na to, że chcesz zobaczyć Newmana tak bardzo, jak ja - rzekł Bates. - O co chodzi? Jaką masz do niego sprawę? - zapytał.
Spojrzał również w stronę, w której zniknął Millington. Dlaczego wciąż nie wracał?
 
Ombrose jest offline