Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-11-2017, 17:57   #48
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Do Sion zostały nie więcej niż trzy dni drogi. Historia zataczała więc koło. Co więcej, zatrzymali się na nieco dłuższy postój w klasztorze niedaleko Chur, nad którym władzę sprawował nie kto inny jak biskup Walter Supersaxo. Nie było tu jednak jego syna, toteż Aila mogła czuć się bezpiecznie. Zresztą sam biskup okazał się być ghulem miejscowego księcia wampirów, który mieszkał w lochach klasztoru, toteż nawet gdyby duchowny skojarzył Ailę... nie mógłby jej nic zrobić. A przynajmniej nie oficjalnie.

Noc była gwiaździsta, było już dobrze po północy, a klasztor owiała charakterystyczna nocna cisza. Najedzona, dzięki mnisim ofiarom z krwi (ciekawe czy wiedzieli czemu one służą) siedziała teraz w oknie wysokiej wieży i patrzyła w przestrzeń. Znów jej myśli błądziły wokół tego, co straciła wraz z ludzkim życiem.
Fanchon miała rację, przemiana nic nie zmieniła. Ból w sercu był ten sam. Tylko droga z powrotem, o ile wcześniej trudna i prawie niemożliwa do przejścia, by ona i Alexander znów byli razem... o tyle teraz po prostu przestała istnieć.
Jakby zareagował, gdyby odkrył, że jego małżonka dołączyła do grona znienawidzonych krwiopijców? Pewnie naplułby jej w twarz... w najlepszym razie. W najgorszym mógłby chcieć ją zgładzić.
Chociaż martwe serce Aili wciąż tęskniło za ukochanym, a teraz po czasie przedmiot ich sporu wydawała się nie tak ważny, szlachcianka wiedziała, że lepiej, by się już nigdy nie spotkali. Duchowym cierpieniem napawała ją myśl, że Alexander faktycznie ostatecznie odszedł, ruszył swoją, niezwiązaną z wampirami ścieżką losu... u boku mając Giselle, a nie własną małżonkę... a jednak tak byłoby najlepiej - dla nich wszystkich.
I tylko jakiś głosik na dnie umysłu podszeptywał pytania” “a co jeśli postanowił zgładzić Marcusa?”, “co jeśli postanowił zgładzić Merlina?”, “co jeśli on i Aila znów się spotkają?”
Wampirzyca otuliła kolana ramionami. Nagle zrobiło jej się bardzo zimno.
 
Mira jest offline