Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-11-2017, 10:54   #608
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Pobyt w Delberz Axel mógł określić dwoma słowami - słodkie lenistwo.
Oczywiście nie do końca była to prawda. Miał na głowie barkę, której nie tylko trzeba było pilnować, ale i o nią zadbać. Nie do wiary, ile pracy trzeba było włożyć w to, by łódź nie zarosła brudem, chociaż Syrenka nic nie robiła, tylko stała w porcie. No ale dzięki temu Axel poznał barkę od stóp do głów, czyli od zęzy po top masztu.
Wałęsając się po nabrzeżu i odwiedzając sąsiadów rozwinął swe 'żeglarskie' słownictwo (i odróżniać bakburtę od sterburty), tudzież podniósł teoretyczną wiedzę na temat żeglugi śródlądowej, ze szczególnym uwzględnieniem miejsc, gdzie dają dobre piwo i panienki dobrze dają.
Przepędził paru włóczęgów, co zamierzali skorzystać z darmowego noclegu, odrzucił parę ofert sprzedania (od ręki, bez formalności) Syrenki wraz z ładunkiem.

Gdy kompani pojawili się na pokładzie barki, mógł śmiało zacytować słowa znanej marynarskiej śpiewki:
"Gotowe łodzie i wszystko jest klar..."

- Najpierw sprzedajmy ładunek, a potem możemy płynąć, gdzie zachcesz - odparł na pytanie Wolfganga.
 
Kerm jest offline