Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-11-2017, 22:21   #59
Eleanor
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Rozmowy z kobietami najwyraźniej nie wywoływały oporu w podświadomości nosicielki Teo. Bez problemu udało mu się wypowiedzieć zaplanowane słowa. Słysząc je, wypowiedziane cicho, ale wyraźnie sarkastycznym tonem, czarnoskóra kobieta jeszcze bardziej wybałuszyła oczy, ale nie skomentowała tego, tylko wzruszyła ramionami i odpowiedziała:
- Thom Miller, bo zakładam, że to o niego wam chodzi, mieszka w pokoju 256.
W odpowiedzi na tę odpowiedź Dorothy skinęła głową i pociągnęła Lily w tamtym kierunku.
Ciekawska sprzątaczka nie wróciła do pracy. Wyszła na korytarz i patrzyła na kobiety dobijające się do wskazanego przez nią pokoju. Było to tylko kilka metrów dalej, więc mogła również usłyszeć słowa wypowiedziane przez mężczyznę, który otworzył drzwi, szczerząc zęby w głupawym uśmiechu:
- Dorothy! Cudownie, że przyszłaś. To, co było między nami, to najpiękniejsza rzecz, jaka mi się przytrafiła w życiu!
W odpowiedzi blondynka wepchnęła go do środka bez większego problemu, bo mimo sporej masy ustąpił bez protestów:
- Zamknij drzwi Lily. - Odezwała się do kuzynki. W jej głosie wyraźnie wyczuć można było wściekłość.

***


- Części dla Moosa? - Zapytał Anatolij niezbyt przytomnym wzrokiem patrząc na nosicielkę Dariana jakby nie miał pojęcia, o co jej chodzi. Po chwili jednak trybiki w jego mózgu musiały się przestawić na odpowiednie tory, bo pokiwał głową i powiedział:
- Zupełnie zapomniałem. Mogłabyś mi przypomnieć, o co mu dokładnie chodziło? Albo jeszcze lepiej skoro ja będę naprawiał twój wózek, przygotuj wszystko, co mam dostarczyć.
Potem zwrócił się do Tuckera:
- Te czytniki dłoni przechowują informacje na temat, kto wchodził ostatnio do pomieszczenia?
Ochroniarz, który wyraźnie miał już coś powiedzieć, zrobił zdziwioną minę:
- A niby po co? Przecież otwierają się za pomocą dłoni tylko jednej, konkretnej osoby. O jakiego Moosa chodzi – Zapytał zaciekawionym tonem. - Nie słyszałem o nikim takim w laboratorium.

***

Słysząc pytanie Liama dziewczyna spojrzała na Mossa z wyraźną wrogością:
- Nie wtrącaj się w moje sprawy. Nic ci do tego! - Odwarknęła tylko w odpowiedzi, odwróciła się na pięcie i ruszyła z powrotem do pokoju, z którego przyszła.
Millington nadal nie wracał i nic nie wskazywało na to, by w najbliższym czasie miało się coś zmienić.

Czas do końca misji: 3h

 
Eleanor jest offline