Wątek: Terra Nova
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2017, 18:59   #8
corax
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację
Vit nie cackała się z Hainzem i w trakcie jego wywodu mocno wzięła go pod ramię:
- Wesprzyj się. – szepnęła – Jest duże, ma sześć łap, ogromny, czarny kot. Równie co koty zwinny i szybki. Świnię zabił jednym pacnięciem. Jakieś otwarte rany? Jeśli zwęszy krew.... – nie dokończyła pytania.

Właśnie koncentrowała wzrok na Drągalu, gdy doleciał ich wrzask.
Ktoś wrzeszczał jakby był na cholernym pikniku i oblazły go mrówki.

Zacisnęła zęby ciągnąc rannego zwiadowcę pomiędzy dwa zrośnięte ze sobą pniami drzewa, gdy drzewa nad ich głowami zaszumiały a z góry poleciał szemrzący drobny deszczyk liści.

Prostując się z odruchowo przygiętej pozycji, spojrzała na Hainza z pytaniem i niezrozumieniem w oczach w oczach:
„Jakim cudem nas nie zaatakował? Był tuż tuż.”

Nie zadała pytania głośno.

- Wytrzymasz do mojego powrotu? – pytanie retoryczne. Upewniła się, że Drągal usadowił się dobrze - Uważaj na małe koty. Coś z nimi nie tak. Wywołują emocje. – szeptem przekazała kolejne informacje podnosząc się z przykucniętej pozycji. Wzdrygnęła się lekko – nie tak dawno sama tuliła małego sierściucha. Może to przez przeświadczenie i odczucie lekkiego kociego politowania?

Nieco przygięta rozejrzała się by zapamiętać okolice przy okazji główkując, co może zrobić by pomóc Mikenowi.
Czy w ogóle zdąży zrobić cokolwiek?

Ruszyła w stronę, z której niedawno dobiegały wrzaski chłopaka.

Im bliżej podchodziła, tym ostrożniej, zdając się na swe zmysły i instynkty.

 
corax jest offline