Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2017, 22:45   #26
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Nekromanta albo rozgryzł ten prosty podstęp, albo... albo po prostu wiedział wszystko o czym Ianus pomyśli. I trzeba przyznać, odebrało to legioniście znaczną część werwy do wyrwania się z niewoli. Nie mógł uciec się ani do miecza ani do oszustwa. Nie mógł właściwie niczego. I Saadi też chyba o tym wiedział. Bo nawet nie pofatygował się by dać legioniście kolejną lekcję. Była zbyteczna. Jedynym pytaniem pozostawało, czy Zahija coś z tych ksiąg zdążyła wywnioskować. I czy nadal będzie chciała nadstawiać karku za niego.

I czy on napewno chciał, żeby ona to robiła...

***

Vazikh. Jeszcze w żadnym państwie ościennym, a imperium Thoertianum wojowało, chyba z każdym, nie ukrywał swojej tożsamości nosząc się po wojskowemu. Być może należało jednak przywdziać pstrokaty chałat...
Nieufność straży mogła mieć jednak inne podłoże niż wrogość do wybitych na blasze orłów Thoeru. W Vazikh miało miejsce jakieś nietypowe wydarzenie. Podobnie jak nietypowa była ucieczka młodego rusamanamskiego księcia. A dwa nietypowe wydarzenia rzadko się zbiegały w czasie...

- Nie będziemy wam wadzić dobrzy ludzie. Tym bardziej, że brzmicie jakbyście niedawno mieli jakieś złe doświadczenia z gośćmi...
Pozwolił by w ostatnim zdaniu zawisł ton zapytania.
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline