Odpoczynek odrobinę poprawił humor Farlona, zdecydowanie nadwyrężony po oględzinach ekwipunku.
- Umiecie złowić ryby - spytał - czy tylko potraficie o tym opowiadać?
Sam miał o tym pojęcie, można by rzec, mętne. Z drugiej strony - ryby nie były wcale takie złe.
- Kusi mnie ten most - powiedział. - I tamte ruiny. Pewnie odezwała się we mnie żyłka miłośników zabytków.
Poszukiwacza przygód, dodał w myślach.
- Witaj jaśniejąca kruszynko - rzucił w stronę ognika. A nuż spotkali szpiega? W takim razie lepiej było zachować się poprawnie. |