Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-11-2017, 16:43   #28
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Cedmon z umiarkowanym entuzjazmem wysłuchał informacji.
Czy to o nich chodziło?
Czerni było u nich pod dostatkiem, mieli w grupie wiedźmę krwi, on sam był jeźdźcem. Ianus to zapewne ptak...

Dodatkowa zapłata. Te słowa zabrzmiały w uszach Cedmona całkiem nieźle, ale stale kryły w sobie wiele tajemnic. Upokoina im nie płacił, przynajmniej nie w brzęczącej monecie. O jaką więc sumę chodziło? I o co w ogóle chodziło z tym wzgórzem? Władca Jeźdźców brzmiało jak jakiś wielki wódz koczowniczych hord.
Cedmon zaczął się zastanawiać, czy słyszał o kimś, kto by pasował do tego określenia.
Ale jeśli to kurhan, to chodziło z grób. Pewnie pełen skarbów (co brzmiało dobrze) zabezpieczonych paskudną magią (co wcale dobrze nie brzmiało), strzeżonych, być może, przez demony (co brzmiało równie źle). Tutejsi musieli wiele o tym wiedzieć i, zapewne, trzymać się od tego miejsca z daleka... po tym, jak paru ciekawskich źle skończyło.

- Brzmi to interesująco - powiedział, zanim którykolwiek z kompanów zdążył się odezwać - zanim jednak zdecydujemy, czy będziemy nadstawiać głowy - dodał - musimy wiedzieć dużo, dużo więcej. W tym i to, kto z was - spojrzał na kupców - wybierze się z nami.
 
Kerm jest offline