Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-11-2017, 18:02   #15
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Na lądowisku nastała długa cisza. Po raz kolejny Posłaniec Boży został wzięty za zwykłego wariata. Przynajmniej przez większość gangsterów oraz robotników. Niski dowódca podniósł swój pistolet celując prosto w głowę Treachera.

-Otwórzcie skrzynie a ja przypilnuję tego gościa.

Pionki zabrały się do roboty a szef odrzekł.

-Kojarzę Cię typie. Jesteś ten facet od starego testamentu. Swoista krucjata- uśmiechnął się złotymi zębami- Pójdziesz z nami tak czy siak. Szef z chęcią pozna takiego zapaleńca. Oj jestem tego pewien.

-EJJ KURWA! Jest drugie dno. Puste jak nie wiem co. Ochujał nas. Castor nas ochujał i prawdopodobnie jest już przy bramie w kierunku Oswold.

Na twarzy nadzorcy pojawił się paskudny grymas. Machnął ręką i splunął na brudny beton.

-Bierzta tego świętoszka i resztę broni. Lecisz z nami Abraham.

 
Pinn jest offline