Kletus bedzie jechać tak, aby jak najszybciej dogonić tych od porwanych dziewczyn. Docelowo można uznać że chce sie z nimi jak tylko się da oczywiście, zrównać.
Enb zaś gdy znajdzie się w zasięgu bliskim do rzutu oszczepem, rzuci go w Xolatuna. Tak, udało się. Rzucił w myślach, gdy tylko jeżdzcy rozjechali się. Teraz tylko dobrać się do Tary i księżniczki.
- Szybciej!- krzyknął do Kletusa.- Trzeba ich dogonić.
Zważył w dłoniach oszczep wyczekując okazji do wykonania rzutu. Nie chciał ryzykować rzutem na wiekszą odległość. Nie, gdy Tara tam była. Musiał poczekać aż się zbliżą. A wtedy, wtedy...Nie. Nie może ryzykować. Jest inny cel.
Gdy tylko zbliżyli się na tyle by móc zaatakować, rzucił w trikarnijczyka. Z całych sił jakie mógł zebrać, biorąc pod uwagę warunki panujące na szybko poruszającym się rydwanie.
Ostatnio edytowane przez RyldArgith : 30-11-2017 o 09:14.
|