Calister nie podnosił głowy znad lektury przez dłuższą chwile ...
W końcu jednak zdecydowała się ze rozkaz wydany przez sierżanta był na tyle ogólny , ze mógł pozwolić sobie by odpowiedzieć ... Najwyraźniej Brat Azrael nie rozumiał pewnych subtelnych niuansów kodeksu .
Zapewne pewne luki w jego wiedzy wynikały z zupełnie nie zrozumiałej dla młodego adepta astrates cechy nadmiernego wyrażania swojego zdania ... oraz błąkającego się na granicy regulaminu sposobu wyrażania swoich emocji .
Niemal odruchowo podniósł nogi by umozliwisc wykonywanie bratu jego obowiązków ...
Gdy pancerne buty na powrót spotkały się z podłoga spokojnie powiedział ...
„Czuje się w obowiązku bracie „ spojrzał na Azraela by sprawdzić czy jego słowa przebija się przez słowotok współtowarzysza ..” Ze regulamin mówi o „granaty powinny być zabezpieczone i używane w konkretnych sytuacjach wyszczególnionych w odpowiednich rozporządzeniach Zakonu „
tekst regulaminu wypowiedział z nabożna czcią „ .Zapewne tylko uwaga skupiona na wykonywaniu rozkazu , który jest jak wszystko co robimy konieczny i przyjmowany z radością , nie pozwoliły co dostrzec subtelnej różnicy pomiędzy słowem „LUB” a „I „
oraz pewien szczegół . Treść tego paragrafu , wraz z towarzyszącymi mu regulacjami wskazuje dokładnie ze bron nie śluzy do wyrażania emocji a do walki ...
Bracia którzy na chwale Imperatora wykonują dla nas uzbrojenie czynią to by umożliwić nam w najbardziej skuteczny z możliwych sposobów zwalczenie wrogów Imperium . „
Powiedziawszy to , uznał iż jego obowiązek , wyjaśnienie Bratu niezrozumiałego dla niego aspektu jego powinności został spełniony . Wierzył świecie ze słowa Brata Azraela maja na celu , w dość pokrętny sposób , poznanie właściwej interpretacji kodeksu .
Jednoczesnie postanowił , ze po zakonczeniu słuzby uda się do biblioteki by zgłebic ten temat bardziej szczegółowo .
Alarm nieco zaskoczył młodego Marina ... Odruchowo siegnał po bron , odkładajac ksiązke na bok . Jednak wyuczona w setkach ciwiczen dyscyplina mowiła mu wyraznie , nie ma rozkazu - nalezy kontynuowac poprzedni rozkaz ...
O ile nie bedzie bezposrednigo zagrozenia ... Zacisnał pieśc i spojrzał ze spokojem w strone dobiegajacego alarmu .
Ostatnio edytowane przez denis : 22-06-2007 o 12:27.
|