Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-06-2007, 12:20   #11
denis
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Calister nie podnosił głowy znad lektury przez dłuższą chwile ...
W końcu jednak zdecydowała się ze rozkaz wydany przez sierżanta był na tyle ogólny , ze mógł pozwolić sobie by odpowiedzieć ... Najwyraźniej Brat Azrael nie rozumiał pewnych subtelnych niuansów kodeksu .
Zapewne pewne luki w jego wiedzy wynikały z zupełnie nie zrozumiałej dla młodego adepta astrates cechy nadmiernego wyrażania swojego zdania ... oraz błąkającego się na granicy regulaminu sposobu wyrażania swoich emocji .

Niemal odruchowo podniósł nogi by umozliwisc wykonywanie bratu jego obowiązków ...
Gdy pancerne buty na powrót spotkały się z podłoga spokojnie powiedział ...

„Czuje się w obowiązku bracie „ spojrzał na Azraela by sprawdzić czy jego słowa przebija się przez słowotok współtowarzysza ..” Ze regulamin mówi o „granaty powinny być zabezpieczone i używane w konkretnych sytuacjach wyszczególnionych w odpowiednich rozporządzeniach Zakonu „
tekst regulaminu wypowiedział z nabożna czcią „ .Zapewne tylko uwaga skupiona na wykonywaniu rozkazu , który jest jak wszystko co robimy konieczny i przyjmowany z radością , nie pozwoliły co dostrzec subtelnej różnicy pomiędzy słowem „LUB” a „I „
oraz pewien szczegół . Treść tego paragrafu , wraz z towarzyszącymi mu regulacjami wskazuje dokładnie ze bron nie śluzy do wyrażania emocji a do walki ...
Bracia którzy na chwale Imperatora wykonują dla nas uzbrojenie czynią to by umożliwić nam w najbardziej skuteczny z możliwych sposobów zwalczenie wrogów Imperium . „

Powiedziawszy to , uznał iż jego obowiązek , wyjaśnienie Bratu niezrozumiałego dla niego aspektu jego powinności został spełniony . Wierzył świecie ze słowa Brata Azraela maja na celu , w dość pokrętny sposób , poznanie właściwej interpretacji kodeksu .
Jednoczesnie postanowił , ze po zakonczeniu słuzby uda się do biblioteki by zgłebic ten temat bardziej szczegółowo .


Alarm nieco zaskoczył młodego Marina ... Odruchowo siegnał po bron , odkładajac ksiązke na bok . Jednak wyuczona w setkach ciwiczen dyscyplina mowiła mu wyraznie , nie ma rozkazu - nalezy kontynuowac poprzedni rozkaz ...
O ile nie bedzie bezposrednigo zagrozenia ... Zacisnał pieśc i spojrzał ze spokojem w strone dobiegajacego alarmu .
 

Ostatnio edytowane przez denis : 22-06-2007 o 12:27.
denis jest offline