Zdumiał się Treacher bardzo nad pomysłowością Pana, który ścieżkę wytyczył mu w niepojętej dla niego mądrości. Uznał więc, że tak być musi i podążać nią powinien, albowiem ci którzy podążają wiarą i nie wystawiają Mocy na próbę, są blisko Jahwe i godni są jego chwały.
- "Ptactwo garnie do tych, co są jemu podobni, prawda przychodzi do tych, co się o nią ubiegają" (Syr 27, 9). Myślę, że znajdziemy wspólną drogę. Wszystkie bowiem prowadzą przed Jego oblicze. Prędzej czy później.
Treacher szeroko się uśmiechnął. W myślach dodał zaś: "Biada temu, kto buduje miasto na krwi i zakłada twierdzę na zbrodni! (Hab 2, 12).
- Jednak zanim polecimy, wyjaw mi proszę dobry człowieku, czy znasz Pismo? Wymieniłeś jedną z jego nazw. Być może tli się w tobie Prawda, jak ziarno które raz zasiane, będzie przedzierać się przez ziemię, by wyrosnąć i wydać plon.
Niezależnie od odpowiedzi szefa grupy, wsiadł z nimi i udał się w miejsce, które niebawem zostanie przecedzone ze zła i nieprawości...